Dostałeś pozew o zachowek i zastanawiasz się, czy faktycznie będziesz musiał płacić kwotę, która została wskazana w pozwie?

Klienci przychodzą do mnie ze sprawami o zapłatę zachowku często pozostając w błędzie, że skoro z przepisów wynika, że konieczna jest zapłata to tak też zrobi Sąd i obrona w takiej sprawie nie ma sensu. Nic bardziej mylnego. W sprawach tych Sąd może zmiarkować zachowek i zastosować zasady współżycia społecznego. Co one jednak oznaczają w praktyce? Możemy sobie wyobrazić sytuację, kiedy na przykład zgłaszający się o zachowek w ogóle za życia nie interesował się spadkodawcą, nie chciał mieć z nim nic wspólnego lub jego relacje ze spadkodawcą były dalekie od poprawnych. Można również wskazać na sytuację, kiedy w skład spadku (od którego obliczany jest zachowek) wchodziło jedynie mieszkanie, a zobowiązany do zapłaty zachowku spełnia tam teraz swoje potrzeby mieszkaniowe i nie ma środków, aby zapłacić zachowek. W takich sytuacjach Sąd powinien traktować każdą sprawę indywidualnie i wówczas zmniejszyć kwotę zachowku, lub nawet oddalić powództwo w całości. W sprawach o zachowek wiele okoliczności ma znaczenie, które pozornie wydają Ci się nieprzydatne, dlatego też ważne jest, aby przytoczyć wszelkie możliwe argumenty już w odpowiedzi na pozew.