Tak, o czym będzie mowa poniżej.
Najpierw wytłumaczę na czym polega umowa dożywocia.
Umowa dożywocia polega na tym, że spadkodawca w zamian za opiekę zawiera z daną osobą umowę dożywocia – tj. własność mieszkania/domu spadkodawcy przechodzi na osobę, która ma zapewnić taką opiekę. Generalnie umowa dożywocia wyklucza możliwość żądania zachowku (jeśli tylko mieszkanie /dom wchodzi w skład spadku).
Nabycie własności na podstawie dożywocia sprawia, że taka nieruchomość nie wchodzi w skład spadku.
Pamiętać jednak należy o tym, że często mamy do czynienia z sytuacją, że dane osoby zawierają umowę dożywocia fikcyjnie, aby pozbawić spadkobierców prawa do zachowku. W rzeczywistości zawierają umowę darowizny, a jedynie jej nazwa wskazuje na dożywocie.
Z taką sytuacją mamy do czynienia wówczas, gdy dana osoba w rzeczywistości nie opiekuje się spadkodawcą, nie pomaga jej w egzystencji.
Wówczas taką nieruchomość zalicza się do spadku i dochodzenie zachowku jest możliwe, jednak należy wykazać przed sądem, że w istocie pomimo nazwy – została tak naprawdę zawarta umowa darowizny, co będzie pozwalać na dochodzenie zachowku.